czwartek, 30 stycznia 2014

Rozdział 2.

***Oczami Harr'ego***

Zostawiłem zdezoriętowaną Mel w pokoju, zamknąłem drzwi i popędziłem za Malikiem do salonu.
-Co to miało być ?! -nawrzeszczałem na niego, a on jakby nigdy nic rzucił się na kanapę i włączył telewizor.
-Przecież nic nie zrobiłem !
- To powiedz mi co przed chwilą odwaliłeś !
- Przestańcie już, słychać was aż na podjeździe! - do salonu wszedł wkurzony Liam. Co jak co, ale on był chyba najrozsądniejszy z całej naszej paczki, a także gangu.- Robimy tak: Melanie zostaje u Zayna, Zayn jej pilnuje, a ty Hazz jedziesz do siebie, musisz trochę odpocząć.
-O nie.Nie ma mowy. - Payno bardzo dobrze radzi sobie w takich sytuacjach, ale teraz to przegiął.
- Harry, nie masz o co się martwić, a odpoczynek przez kilka dni dobrze ci zrobi.- nawet nie zdążyłem nic powiedzieć, a już stałem przed zamkniętymi drzwiami domu Zayna. Nie miałem nic innego do roboty jak pojechać do domu i opanować moje nerwy. Co nie należało do rzeczy najłatwiejszych.

***Oczami Melanie***

Siedziałam i rozmyślałam dlaczego mnie porwano. No właśnie, dlaczego ? Sama nie wiem. Drzwi pokoju, w którym się znajdowałam otworzyły się gwałtownie, a do pokoju wtargnął ten sam chłopak, który około 20 minut temu przystawiał się do mnie.
- Teraz pójdziesz ze mną złotko.- pociągnął mnie za rękę zmuszając mnie do wstania, niestety ból głowy powrócił, a ja opadłam z powrotem na podłogę.-Rusz się.
-Ja, ja.... nie umiem-wyjąkałam szybko, chwytając miejsce, w którym ból się nasilał
- Rusz się, moja cierpliwość się kończy!-krzyknął, a ja podskoczyłam ze strachu.
- Kiedy ja na prawdę nie mogę.
- Czyli tak się bawimy hmm?- przerzucił mnie sobie przez ramię i wyniósł z pokoju. Kopałam go ale to nic nie dało. W końcu postawił mnie przed drzwiami jakiegoś pomieszczenia.-Jeżeli jeszcze raz mnie nie posłuchasz to tego ostro pożałujesz, zrozumiano?-kiwnęłam głową na tak.Wepchnął mnie do obskurnej piwnicy. Moja pierwsza myśl: jak ztąd uciec ??? Mam! Okno. Wspięłam się po drewnianych skrzynkach i jak najciszej mogłam, otworzyłam je. Udało się.
Biegłam jak najdalej od domu mulata prosto przed siebię. Ćwiczenie lekkoatletyki w dzieciństwie było dobrym pomysłem. Poznałam okolicę dobiegając do parku znajdującego się blisko kamienicy, w której mieszkałam. Upewniając się, że chłopak nie biegnie za mną, usiadłam na ławce, na chwilę wytchnienia. Chwilę później byłam w swoim mieszkaniu. Teraz tylko prysznic i do łóżka spać. Ten dzień był pełen emocji.

środa, 29 stycznia 2014

Nowy rozdział.

Drugi rozdział Revenge. Pojawi się dzisiaj lub najpóźniej jutro. Wszystko zależy od tego kiedy będę miała chwilę czasu na dokończenie rozdziału ;)
Jeszcze raz proszę o komentarze, to naprawdę daje motywacje ;D

sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 1.

Ból. To jedyne co teraz czułam . Próbuję otworzyć oczy, ale moje próby nie dają żadnego rezultatu. Słyszę czyjeś głosy zza drzwi, dochodzą do mnie tylko pojedyńcze słowa. Śmierć, akcja, zemsta.... Nie wiedziałam o co chodzi i wolę nie wiedzieć. Udało mi się otworzyć oczy. Jestem w jakimś pokoju, a na dodatek w nie swoich ciuchach. Próbuję przypomnieć sobie co zdarzyło się wczorajszego wieczora.

# WSPOMNIENIE

Jest po 1 w nocy, a ja dopiero wracam do domu. Już nigdy nie dam się naciągnąć na imprezę w ciągu tygodnia,a na dodatek jutro praca . Tym bardziej, że do mojego mieszkania < jeżeli można je w ogóle nazwać mieszkaniem> można dojść tylko jedną drogą. Przez najbardziej niebezpieczną dzielnicę miasta, gdzie swoją ''siedzibę'' ma gang grasujący w całym Londynie. Odetchnęłam z ulgą, gdy doszłam do bramy dzielącej dzielnice. Właśnie miałam przejść, niestety nie miałam szczęścia. Usłyszałam głos przy moim uchu:
-Jest późno, powinnaś bardziej uważać.
Później czułam tylko nasilający się ból z tyłu mojej głowy.

#KONIEC WSPOMNIENIA

Słyszę czyjeś kroki na schodach. Szybko zamykam oczy ze strachu przed osobą, która jest coraz bliżej pokoju, w którym się znajduję. Poczułam czyjś oddech na moim policzku.
-Nie bój się kochanie, możesz otworzyć oczy wiem, że już nie śpisz.- gdy usłyszałam te słowa moje serce stanęło, a krew w żyłach zmroziła się. Powoli otworzyłam oczy nade mną stał wysportowany mulat z dużą ilością tatuaży. W drzwiach stał lokowaty chłopak, w białej koszulce, także z tatuażami.

***Oczami Harr'ego***

Gdy udaje, że śpi jest jeszcze piękniejsza niż wczoraj. Jej włosy opadają na poduszkę, a ja z chęcią zająłbym miejsce obok niej. Zayn podszedł do niej, a ja miałem ochotę go zabić.
- Mam nadzieję, że się wyspałaś, hmm ?-spytał się jej Zayn. W odpowiedzi kiwnęła niepewnie głową na tak. Widać, że się bała,drżała jej dolna warga.  -To dobrze, bo będziesz nam za niedługo potrzebna- wzdrygnęła się, gdy musnął jej policzek swoimi ustami.
-Zayn, zostaw ją już w spokoju !- spiorunowałem go wzrokiem. Ona jest MOJA i ZAWSZE będzie MOJA i dobrze o tym wie...

Hejka !
Trochę informacji o mnie:
Jestem Donia. Jestem ze Śląska. Lubię rysować i słuchać muzyki.Jest to mój pierwszy blog z fanfiction, ale mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Pierwszy i krótki rozdział w ramach prologu. Nie jestem z niego zadowolona ale obiecuję że następne będą bardziej zadawalające. Proszę o komentarze gdyż moja motywacja do pisania bloga wtedy wzrasta, a rozdziały będą pojawiać się częściej :-)